Odnawianie staroci pasją Panny Matki, czyli co starego-nowego czeka na odnownienie?

Witajcie!
Pochwalę się Wam dziś tym co jakiś czas temu udało mi się znaleźć za pośrednictwem poczty pantoflowej, takiej totalnie pantoflowej, bo na allegro Panna Matka ostatnio z własnej potrzeby nie siedzi, na OLX tym bardziej.
Generalnie Banderasito i moje działania remontowo -projektowe mi czas pochłaniają po calaku, w domu wszystko gra, a i tak mam wrażenie, że zaniedbuję jakąś część mojego życia. A jeszcze mieszkanie nadal nie skończone, bo Inwestorzy są tak zapracowani, że nie ma ich tygodniami w domu, a ja strasznie nie lubię takiego "czekania", chciałabym już móc się Wam pochwalić, a tu ciągle coś się wlecze...
Jednakże przejdźmy do sedna sprawy...Co to za fotel?
W lutym na jego roczek robiliśmy sesję zdjęciową. 
I tak przy okazji wizyty u mojej "nadwornej Fotograf" w trakcie pakowania się do domu zobaczyłam fotel...krzyknęłam pełna zachwytu!O kurcze co to za cudo?Skąd je masz?
I tak od słowa do słowa dostałam namiary na Anię, która ten fotel, który ujrzałam w jej studiu sprzedała Fotograf, a...jak się okazało miała Ona jeszcze jeden w innym kolorze!!
Przepadłam totalnie!
Od razu poprosiłam o  namiary...dostałam i tak od słowa do słowa...za 2 tygodnie odebrałam fotel pod IKEĄ. 
To było to tajemnicze miejsce spotkania na szczycie...
Fotel zawiozłam ze sobą pod dom...I nie miałam co z nim zrobić, bo cierpimy jakoś na chroniczny brak miejsca zarówno w domu, gdzie tipi Banderasiątka ledwo się upchnęło na ostatnim skrawku i zabawki typu jeździki, autka Banderasiątko nie ma...jest dość ciasno...i tyle:)
Upchnęłam go...w piwnicy, w zasadzie w resztkach tego co zostało w piwnicy(PS.jutro jestem poza zasięgiem...będę ja porządkować...). Ale ile można na jego osamotnienie patrzeć...zaczęłam działać...
Postanowiłam z racji tego, że fotel jest w dobrym stanie oszlifować i umalować mu nogi, wymienić piankę i tapicerkę...I z pomocą co z nim zrobić przyszedł i niezawodny pinterest!Znalazłam coś ciekawego, przemyślałam kilka dotychczasowych wizji i już wiem co to będzie...
Tam znalazłam inspirację dla obicia. Obdzwoniłam całe miasto, okoliczne i złapałam się za głowę, Ale z pomocą przyszedł mi znów marketing szeptany i Moja Pierwsza Inwestorka...Ustaliła numer w moim mieście rodzinnym i...okazało się, że są tam przystępniejsze ceny niż u mnie. A co najlepsze...Pan Tapicer jak najbardziej nie ma nic przeciwko temu, bym miała swój materiał.
I to mnie najbardziej ucieszyło, bo miałam swój ukochany, wymarzony materiał. Wiedziałam co to ma być...I widziałam i ceny materiałów obiciowych na allegro...
Dogadałam się z Panem Tapicerem, że...obije moją tkaniną.
 A co robi fotel?Jest w tej chwili u mojej Inwestorki i niebawem wyruszy do tapicera...
Zdjęcia mam dzięki uprzejmości Ani od której go zakupiłam, ponieważ ja już nie zdążyłam wnieść fotela do domu i go obfotografować, a Ania nie miała nic przeciwko temu, by skorzystać z jej zdjęć.
Pozdrawiam Was
Panna Matka
Ps.A stolik (o nim możecie przeczytać tutaj)nadal nie wyremontowany(ale w lipcu Banderasiątko wyjeżdza z Dziadkami na 2 tygodnie wakacji, bo Mama będzie wyczyniać szlify jeśli nie uda jej się tego zrobić wcześniej.)

only4walls

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

32 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nawet bez zmian mi się podoba, szkoda że jednak trzeba je zrobić...

      Usuń
  2. Wygląda super, ciekawa jestem co z niego będzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ perełkę udało Ci się upolować :)
    Czasami trafiają się takie niespodziewane znaleziska, tam, gdzie wcale ich nie oczekujemy :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No cudny jest ! czekam na efekt Kochana :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny fotel. Znalazłaś cudeńko :) Ciekawa jestem jak będzie wyglądał po przeróbce :) Pozdrawiam!
    Zapraszam na nową stronę mojego bloga gdybyryby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny, fajny.....
    takie perełki dają najwięcej satysfakcji, co?

    Martita

    OdpowiedzUsuń
  7. Super fotel retro :) ciekawa jestem jaka będzie ta przemiana :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie znaleziska:)))
    Superancki!
    Pozdrawiam słonecznie, M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ten fotel !!! już sobie wyobrażam jakie cudo z niego będzie po twoich poczynaniach:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym mieć tylko trochę więcej czasu by już to wykonać!

      Usuń
  10. Mój podobny zakupiony na alllegro stoi w piwnicy rok i czeka na swoją kolej. Ciągle nie wiem jaką dać tapicerkę. czekam na przemianę, :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może Panna Matka Cię zmotywuje do działania?

      Usuń
  11. Piękny fotel - nawet w takiej kolorystyce bardzo trafia w moje gusta :)
    Ale ciekawa jestem jak z nim zaszalejesz ;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla mnie ta kolorystyka jest świetna, szkoda, że trącił go rydwan czasu:(i jednak coś trzeba z nim zrobić...

      Usuń
  12. Jaki fajny...też mam ostatnio bzika na punkcie starych mebli:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale ci się skarb trafił!!! Ciekawe jak będzie wyglądała twoja odnowiona wersja :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny jest, taki bardzo zachęcający do zanurzenia sie w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ahhh ta nasza Ania zawsze coś ciekawego upoluje na starociach :)
    Czekam na nową odsłonę fotela :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ... z chęcią by przygarnęła takie fotel !
    Czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny! nawet teraz nie wygląda brzydko

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe co wymyślisz :-) Czasem fajnie też zajrzeć do SH i poszukać tkanin, starych zasłon itp. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie fotele. Czekam na efekty!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny fotel, ma fajny kształt :)

    http://cocktaildressnews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. To jest jak się nie mylę fotel klubowy art deco typu muszelka, przepiękny nawet z tym starym obiciem,ależ ja Ci zazdroszczę takiego skarbu.Ja ostatnio przemalowałam szafkę nocną też art deco zapraszam http://thirdfloorno7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Super jest tren fotel ! Jak Ci się znudzi - to chętnie odkupię :)

    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On już jest w trakcie renowacji, ale...chyba pójdzie do sprzedania,bo okazuje się, że mi się...trochę wizje pozmieniały:(

      Usuń
  23. Piękny fotel <3 Też mam taki stary fotel w piwnicy, chyba muszę go wyciągnąć i coś z nim podziałać ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń