Cotton Ball Lights w naszym domu, czyli, co w sobie mają te kule?

Szczerze? 
Nie wiem! Konkurs na fb przyjął ponad 400 głoszeń marzących o własnym zestawie CBL, a obdarować mogłam tylko jedną osobę...Przedstawiam Wam dziś mój osobisty wręcz zestaw CBL...nazwałam go INDIAN SUMMER.
Po raz pierwszy wpadły mi w oko gdy przeglądałam blog jakiejś podobno znanej polskiej szafiarki, której z imienia, czy też pseudonimu wymienić nie potrafię w tej chwili.
Miała ona te kulki wokół lustra owinięte. Wtedy zapragnęłam takie mieć i u siebie.
W tej chwili posiadam dwa różne zestawy po 35 kul. 
Pierwszy otrzymałam w prezencie od Mojej Inwestorki(tej od pięknego domu o który tak często pytacie-dla przypomnienia pokazuję go tu):
Salonowe wariacje
Kolejne otrzymaliśmy we wrześniu jako prezent do nowego pokoju Banderasiątka.
Bardzo dziękujemy Cotton Ball Lights za tą niespodziankę. 
Roboczo nazwałam swój zestaw INDIAN SUMMER...
Kule to połączenie 4 barw, poczynając od neutralnej bazy w formie bieli, poprzez delikatne pastelowe odcienie żółci, oraz lekkiego odcienia wody i błękitu. Całość dopełnia mój ukochany szary kolor dający uczucie spokoju i ciszy.
Zestaw mój jest więc szyty na miarę i odpowiada moim wyobrażeniom i wymaganiom. 
Osobiście polecam Wam tworzenie własnych niepowtarzalnych zestawów CBL, to niezapomniana przygoda i zawsze macie pewność, że ten zestaw jest tylko Waszym zestawem, odpowiada Waszym wyobrażeniom, marzeniom i potrzebom.
Oj takie kulki...Ale gdyby się tym kulkom przyjrzeć głębiej...Dla mnie to źródło światła wieczorem. Banderasiątko uwielbia podbiegać do nich i je włączać, o dziwo nie ciągnie ich, nie szarpie, włącza...i patrzy...jak w świętość...
Dają ciepło, powodują potrzebę bliskości.
Bardzo długo zastanawiałam się jak teraz skomponować zestaw, aby odpowiadał moim wyobrażeniom i potrzebom,
 Szczytem moich marzen będzie...ostatni zestaw, do mojej sypialni, na który pomysł już mam...Może trafi się znów okazja do skomponowania czegoś według moich wyobrażeń?


Polecam Wam tworzenie swoich zestawów. Ja nie żałuję. Moje INDIAN SUMMER jest idealnie wkomponowane w moje wyobrażenie o tym jak wyglądać ma pokój Banderasiątka. A już szczytem mojej radości jest...to, że on wbiega do tego swojego pokoju i delikatnie z namaszczeniem włącza kulki(także w ciągu dnia!)i bije brawo!Uwielbia je...
Gdzie by je powiesić? U mnie wiszą tam gdzie kontakt posiadamy.A że kontakt jest przeważnie w okolicy karnisza, wiszą tam.
 Zdjęcia kul to sesja, która wykonywałam 1.10 w dniu losowania zwycięzcy w moim konkursie. Chciałam pokazać wam lekkość, wyjątkość i urok tej kompozycji.
Wahałam się nad zakupem lampy z ferm living do pełni szczęścia w pokoju Syna, ale...odkąd mamy CBL nie musimy inwestować w tego typu lampy.
Pastele, ale z umiarem. Miszmasz delikatnych barw i...Niebawem zobaczycie je na zdjęciach pokoju Banderasiątka na co Was zapraszam!

Pozdrawiam Was i czekam na Wasze spostrzeżenia na temat CBL, tego gdzie u siebie je macie, gdzie je widzicie, oraz o jakich marzycie?
Dziękuję bardzo firmie Cotton Ball Light  za niespodziankę, za możliwość stworzenia czegoś po swojemu, za 3 wieczory debatowania, komponowania i za finał...przesyłkę, której zawartość znalazła swoje miejsce w pokoju Banderasiątka.
PM

only4walls

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

8 komentarzy:

  1. Mnie się znowu nie udało, chyba sobie muszę sama kupić :-/ Zestaw jest cudny, brałabym go pod uwagę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle nie mam, a szkoda !,
    Twoje są urokliwe, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Są urocze i dają taki fajny przyjemny efekt lekkiego oświetlenia wieczorami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Panno Matko,czy Ty jesteś fotografem? Robisz przepiękne zdjęcia, masz zmysł kadrowania, wybierania ze zdjęcia rzeczy ważnej, stawiając ją jako pierwszą. Te zdjęcia aż chce się oglądać bez końca! Niektóre czołowe blogi tego typu mam wrażenie robią zdjęcia na odpał. Ani odpowiedniego wyodrębnienia światła, ani ekspozycji. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kolorki, bardzo fajnie się komponują!
    Oj te co nie mają wciąż wzdychają-ja także i wcale mi się nie opatrzyły,choć tyle osób już je ma :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cottonki, absolutnie uwielbiam i ciągle o nich marze, są cudowne, tylko ta cena.
    Przepiękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam czysto biały zestaw i muszę przyznać , że stwarza on magię :)

    OdpowiedzUsuń